sobota, 9 kwietnia 2016

Ski Dubai – czyli śnieg na pustyni

Ski Dubai to był pierwszy punkt wyjazdu. Zlokalizowany jest w galerii handlowej Mall of Emirates. Byłam bardzo ciekawa tego miejsca. Przewodnik przeprowadził nas przez galerię do punktu, gdzie można oglądać stok. Mieliśmy około 20 minut na obejrzenie go przez szybę. Nie było przewidzianego czasu na zakupy. 
Przez szybę widać głównie śnieżny plac zabaw i fragment stoku narciarskiego z wyciągiem. Przeszłam się również w stronę kas i wypożyczalni sprzętu, tam atmosfera była już typowo narciarska. Ubrana w letnią sukienkę poczułam już chłód.


Ski Dubai to jest kompleks w skład którego wchodzi stok narciarski i plac zabaw zimowych. Otwarty został w listopadzie 2005 roku. Wszystko to można oglądać przez szybę. Co mnie zaskoczyło? Bardzo mała ilość ludzi. A Ci co byli, to wyglądali jednakowo. Wszystko za sprawą wypożyczonych kombinezonów.

Ski Dubai dysponuje pięcioma trasami o różnym stopniu trudności. Najdłuższa ma 400 metrów, a narciarzy w górę wywozi wyciąg krzesełkowy. Całkowita powierzchnia terenu pokrytego śniegiem to 22 500 metrów kwadratowych. Jednorazowo na terenie obiektu może przebywać 1500 osób. W budynku, gdzie jest stok narciarski utrzymywana jest stała temperatura -2 stopni (nawet gdy na dworze jest +50). Budynek skonstruowany jest na zasadzie śnieżnej lodówki. Ma bardzo wydajny system izolacji. Strefa izolacji w ścianach ma aż 5 metrów. Śnieg produkowany jest każdej nocy.


Wybierając się na białe szaleństwo nie trzeba przejmować ani sprzętem, ani zimowym strojem. Wszystko to otrzymamy w ramach biletu. Obsługa dobierze nam odpowiednie buty i narty, a także kombinezon. Aktualnie cena biletu na 2 godziny to 200 AED.

Mieszkańcom Emiratów Arabskich Ski Dubai jest w stanie dać namiastkę arktycznego klimatu, którego przecież nie doświadczają co zimę. Dla nich śnieg jest czymś obcym.

Ski Dubai jak dla mnie to czyste szaleństwo, ale kto bogatemu zabroni. Władze Dubaju uwielbiają tworzyć rzeczy naj... .

Mnie niestety nie udało się pojeździć na nartach w Dubaju, chociaż miałam na to ogromna chęć. Może następnym razem się uda J


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz