poniedziałek, 13 czerwca 2016

Podróże małe i duże

Wakacje... dlaczego by nie w maju i czerwcu?

            Wpis trochę z innej bajki. Tym razem nie o Dubaju :) Jesteśmy w trakcie mojego ulubionego okresu, czyli maja i czerwca. Podróżuję w ciepłe miejsca prawie cały rok. Wyjątkiem jest maj i czerwiec. Biura podróży w tym okresie bardzo kuszą atrakcyjnymi ofertami. Weszła już przecież oferta letnia, wyczarterowanych jest więcej samolotów i zarezerwowanych hoteli.

            Jednak w maju i czerwcu cieszę się polską pogodą. To jest jedyny czas kiedy moja chęć na dalekie podróże maleje. Dlaczego?

            Uważam, że w tym okresie Polska jest piękna. Nie jest już zimno, ale jeszcze nie gorąco, a zieleń ma niezliczoną liczbę odcieni. Z pewnością w swojej okolicy znajdziecie ciekawe miejsca. Urlop nie zawsze jest 









problemem, bo na zwiedzanie  możemy przeznaczyć np. weekend. Ja niestety w ostatnim czasie nie mogę sobie pozwolić nawet na weekend, część z Was pewnie też nie, dlatego staram się zobaczyć piękną Polskę poza miastem chociażby przez jeden dzień. Czasami mam wrażenie, że zwiedzamy Europę, świat, a nie znamy swojego „podwórka”.

            Moje przemyślenia nie oznaczają, że odradzam wszystkim podróże w tym okresie. Jeśli dysponujecie teraz urlopem to czemu nie. Taki urlop ma też swoje zalety. Poza atrakcyjną ceną, mamy również większy wybór hoteli i co dla mnie istotne mniej turystów w wakacyjnych miejscowościach. Bo tam sezon jeszcze się nie zaczął w pełni. Każdy czas na podróże jest przecież dobry.


2 komentarze: